
Dzisiaj pragnę podzielić się z Wami wspaniałą wiadomością. Nasz syn Waldemar jest zdrowy. Oto w skrócie jego historia: jest jednym z bliźniaków i rozwój obojga dzieci był prawidłowy. W wieku około czterech lat zaczęły się problemy: częste przeziębienia, antybiotyk raz w miesiącu i skutki uboczne z tym związane. W kolejnym roku jego szczęśliwego dzieciństwa pierwsza konkretna diagnoza lekarska: "drodzy Państwo Wasz syn cierpi na nabytą astmę oskrzelową" - prawdziwy cios dla każdego rodzica. Waldek zaczął przyjmować swoje pierwsze leki wziewne, niestety ze słabym
skutkiem, ale rodzice mając nadzieję kontynuowali leczenie syna. W wieku ośmiu lat stwierdzono astmę alergiczną, alergie na kurz domowy i wszelkie roztocza. Jako profilaktykę zalecono zlikwidowanie wszelkich nośników tego kurzu, czyli wykładzin dywanowych pościeli z piór i innych rzeczy. Do tego przyjmowanie dwóch leków wziewnych rano i wieczorem a w czasie zajęć fizycznych w szkole - inhalator. Ponadto szczepienie odczulające przez pięć kolejnych lat. Zażywanie tych leków spowodowało, że syn zaczął tyć i nadmiernie jeść, podjadał po kryjomu. Związki chemiczne zawarte w lekach pokazały, co potrafią zdziałać. Po czterech latach odczulania lekarz niestety nie był zadowolony z osiągniętego efektu i piąty rok był tym przełomowym. Poznaliśmy działanie toniku PhytoLife i szesnastu ziół w nim zawartych. Po czternastu miesiącach suplementacji naszego Waldemara jest konkretny efekt. Nasz trzynastolatek jest zdrowy, jego wyniki są zaskakujące, lekarz sam nie mógł w to od razu uwierzyć. Ja z uśmiechem na twarzy oczywiście opowiedziałem o tych ziołach. To dowód na to, że natura zawsze będzie silniejsza od syntetycznych witamin i leków, mimo że dochodzenie do dobrego stanu zdrowia trwa dłużej, ale naprawdę warto. Dziś Waldek już nie podjada i ubyło mu kilka kilogramów bez specjalnej diety. To woda i wspomaganie organizmu naturalnymi witaminami i minerałami sprawiło, że dziś tryska energią a na jego twarzy znów pojawił się uśmiech. Nasza cała rodzina także pije produkty Earth Power International, które wszystkim szczerze polecam!